Oj pamiętam jak to oglądałem, bodajże w każdy czwartek na jedynce leciało :)...
A intro do dziś jedno z najlepszych, jakie w swoim życiu widziałem.
No i William Forsythe jako Capone .... wręcz WYMIATAŁ... był tak przekonujący w tej kreacji, że się kolesia po prostu bałem :)
8/10