źródło: Getty Images
autor: Pascal Le Segretain
autor: Pascal Le Segretain
Ruben Östlund, zdobywca dwóch Złotych Palm, stawia sprawę jasno: dostęp do kamer powinien być regulowany tak jak dostęp do broni. Skąd ten radykalny pomysł? Autor "The Square" opowiedział o swoich odczuciach w rozmowie z The Guardian.
Mam taki pomysł: co, gdyby kamer mogły używać wyłącznie osoby, które mają na to licencję? Potrzebujesz pozwolenia na broń, przynajmniej w krajach o wysokiej kulturze. A kamera jest równie potężnym narzędziem – powiedział Östlund.
W dalszej części rozmowy reżyser mówił o wpływie, jaki obrazy mają na świat:
Filmy zmieniają świat i trzeba o tym pamiętać, kiedy wybiera się ten zawód. W branży rozrywkowej panuje dziwne poczucie, że jeśli zajmujesz się fikcją, to nie wpłynie ona na prawdziwy świat. Musisz mocno walczyć, by uświadomić ludziom, jaki efekt mogą wywrzeć na nich obrazy, które konsumujemy.
Reżyser odniósł się do zmian, które zachodzą w społeczeństwie za sprawą technologii – przede wszystkim smartfonów. Otoczenie ekranami i powszechność mediów społecznościowych przyczynia się do zmiany sposobów komunikacji i wypieraniu tekstu przez obrazy. Z drugiej strony Östlund zauważył, że dzięki nim widzowie mają szansę na bardziej zindywidualizowane doświadczenia, a dzięki temu wspólne oglądanie filmu w kinie staje się czymś wyjątkowym.
To jakiś rodzaj obywatelskiego zgromadzenia, wszyscy reagują i zaczynają wspólnie tworzyć pewne rzeczy. Fizyczne spotkania, na których można dyskutować o swoich doświadczeniach, będą coraz ważniejsze w miarę, jak wkraczamy w metaświat. W końcu zdaliśmy sobie sprawę, że nie chodzi o wielki ekran, tylko o konieczność przetwarzania informacji w inny sposób, ponieważ ktoś może zapytać cię o zdanie. Kiedy oglądasz coś indywidualnie, nie przetwarzasz obrazów w sposób intelektualny, ale jak zombie.
Ruben Östlund to urodzony w Szwecji reżyser i scenarzysta. Jego pełnometrażowym debiutem był dramat "Mongoł z gitarą". W jego filmografii znajdziemy takie filmy jak nagrodzona na festiwalu w Berlinie krótkometrażówka "Incydent w banku" czy docenioną przez Szwedzki Instytut Filmowy "Grę". Rozgłos przyniósł mu prezentowany w Cannes "Turysta". Jego kolejne dwa filmy – "The Square" i "W trójkącie" – zostały nagrodzone Złotymi Palmami.
"W trójkącie" opowiada o parze modeli-celebrytów, Carlu (Harris Dickinson) i Yayi (Charlbi Dean), którzy wybierają się w rejs luksusowym jachtem. Ich wycieczka szybko przestaje nadawać się na Instagram. Nagły sztorm – a raczej kałszkwał – sprawia, że owoce morza wracają tam, skąd przyszły. Statek zostaje zdemolowany, a społeczna hierarchia – rozsadzona. Zobaczcie zwiastun:
Ruben Östlund o ograniczeniu dostępu do kamer
Mam taki pomysł: co, gdyby kamer mogły używać wyłącznie osoby, które mają na to licencję? Potrzebujesz pozwolenia na broń, przynajmniej w krajach o wysokiej kulturze. A kamera jest równie potężnym narzędziem – powiedział Östlund.
W dalszej części rozmowy reżyser mówił o wpływie, jaki obrazy mają na świat:
Filmy zmieniają świat i trzeba o tym pamiętać, kiedy wybiera się ten zawód. W branży rozrywkowej panuje dziwne poczucie, że jeśli zajmujesz się fikcją, to nie wpłynie ona na prawdziwy świat. Musisz mocno walczyć, by uświadomić ludziom, jaki efekt mogą wywrzeć na nich obrazy, które konsumujemy.
Reżyser odniósł się do zmian, które zachodzą w społeczeństwie za sprawą technologii – przede wszystkim smartfonów. Otoczenie ekranami i powszechność mediów społecznościowych przyczynia się do zmiany sposobów komunikacji i wypieraniu tekstu przez obrazy. Z drugiej strony Östlund zauważył, że dzięki nim widzowie mają szansę na bardziej zindywidualizowane doświadczenia, a dzięki temu wspólne oglądanie filmu w kinie staje się czymś wyjątkowym.
To jakiś rodzaj obywatelskiego zgromadzenia, wszyscy reagują i zaczynają wspólnie tworzyć pewne rzeczy. Fizyczne spotkania, na których można dyskutować o swoich doświadczeniach, będą coraz ważniejsze w miarę, jak wkraczamy w metaświat. W końcu zdaliśmy sobie sprawę, że nie chodzi o wielki ekran, tylko o konieczność przetwarzania informacji w inny sposób, ponieważ ktoś może zapytać cię o zdanie. Kiedy oglądasz coś indywidualnie, nie przetwarzasz obrazów w sposób intelektualny, ale jak zombie.
Najważniejsze filmy Rubena Östlunda
Ruben Östlund to urodzony w Szwecji reżyser i scenarzysta. Jego pełnometrażowym debiutem był dramat "Mongoł z gitarą". W jego filmografii znajdziemy takie filmy jak nagrodzona na festiwalu w Berlinie krótkometrażówka "Incydent w banku" czy docenioną przez Szwedzki Instytut Filmowy "Grę". Rozgłos przyniósł mu prezentowany w Cannes "Turysta". Jego kolejne dwa filmy – "The Square" i "W trójkącie" – zostały nagrodzone Złotymi Palmami.
O czym opowiada "W trójkącie"? Zobacz zwiastun
"W trójkącie" opowiada o parze modeli-celebrytów, Carlu (Harris Dickinson) i Yayi (Charlbi Dean), którzy wybierają się w rejs luksusowym jachtem. Ich wycieczka szybko przestaje nadawać się na Instagram. Nagły sztorm – a raczej kałszkwał – sprawia, że owoce morza wracają tam, skąd przyszły. Statek zostaje zdemolowany, a społeczna hierarchia – rozsadzona. Zobaczcie zwiastun:
powiązane artykuły Ruben Östlund
Festiwale i nagrody, Filmy
CANNES 2023: Ruben Östlund przewodniczącym jury
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
