Ruben Östlund, dopiero co nagrodzony Złotą Palma w Cannes za film
"The Square", nie spoczywa na laurach. Reżyser zamienia kwadrat na trójkąt i już przygotowuje nowy projekt, zatytułowany
"Triangle of Sadness". Będzie to satyra na świat mody.
Getty Images © Pascal Le Segretain Tytułowy "trójkąt smutku" odnosi się do terminu z żargonu chirurgów plastycznych. Nazwa wiąże się z zabiegiem wygładzenia zmarszczek między oczami; trwa on 15 minut i wykorzystuje botoks. Bohaterami filmu będą pierwszoligowi model i modelka, których kariera ma się ku końcowi. Oboje szukają dogodnej okazji na wypisanie się z showbiznesu. Każde z nich staje przed innymi problemami. Mężczyzna zaczyna niespodziewanie łysieć, co ogranicza jego szanse zatrudnienia. Kobieta z kolei jest lesbijką i gardzi lukratywnymi ofertami składanymi jej przez rozmaitych bogaczy.
Reżyser zamierza pokazać - w satyryczny, ale ciepły sposób - jak w naszym społeczeństwie łączą się ekonomia i wygląd. Większość akcji filmu ma rozgrywać się we wnętrzach luksusowego jachtu-hotelu oraz w różnych międzynarodowych lokacjach. Film będzie kręcony częściowo po angielsku.